Kokonkowy zawrót głowy

Niewiele osób wie, że moja przygoda z rękodziełem zaczęła się od szydełka. Pierwsze chwile z szydełkiem miały miejsce z dwadzieścia lat temu. I były to dosłownie chwile, o których sobie przypomniałam po jakiś dziesięciu latach… 

 
Jeśli chodzi o tą formę rękodzieła, to jestem samoukiem. Choć przyznać muszę że w podświadomości zostały gdzieś pierwsze instrukcje mamy. Ich wspomnienie wróciło w trakcie nauki i nie ukrywając – bardzo mi pomogły. 
Prawda jednak jest taka, że dopiero z wiekiem doceniłam tą umiejętność. Wcześniej brakowało mi cierpliwości i przede wszystkim pomysłu na jej wykorzystanie. 
Moc szydełka przypomniała mi nieoceniona w naszym życiu Ciocia Jola, która zażyczyła sobie szydełkowych kwiatuszków i sukieneczek w wersji mini by wykorzystać je jako scrapki. Pomysł ciekawy, posłużył za rozgrzewkę i przyczynił się do powstania kilkudziesięciu maleństw. 
Jednak prawdziwą inspiracją okazały się Kokonki. Z ich materiałów najbardziej rozhulane szydełkowe maniaczki tworzą najpiękniejsze chusty jakie widział świat. Nasycone kolorami nici po kilku machnięciach szydełkiem przemieniają się w stylowe dodatki. I właśnie to połączenie: kokonków, szydełek i szydełkowych maniaczek, pchnęło mnie do udziarania własnych chust i odkrycia na nowo zalet tej metody rękodzielnictwa. 
Przyznać muszę, że w moim wykonaniu były to najszybciej wydziergane trzy chusty. Wszystkie tym samym schematem, w różnych kolorystykach, zaserwowały mi zarwane noce i wolny umysł. I obejrzane dwa cztero sezonowe seriale. Bo niewątpliwą zaletą szydełkowania są zajęte ręce i możliwość śledzenia filmu.

Dziś u mnie boom na szydełko ustał. Jestem pewna że przyczyną tego jest wybrany przeze mnie wzór kolejnej chusty: tkany, lub zwany przez innych mchem. Samo wykończenie jest bardzo piękne, jednak monotonność wykonywania pogrąży nawet leniwca. 
Niemniej doceniam plusy tej formy cichego rękodzieła.  Pozwala pomyśleć, lub pomaga oczyścić umysł. Relaksuje, pozwala się wyłączyć. Równocześnie szydełkiem malowane chusty to oryginalny i piękny dodatek. 
Zawsze modny. 

Ten post ma jeden komentarz

  1. Asia

    Wszystkie trzy przepiękne, a ja czekam na ten mech. Niedawno skończyłam swój na szydełku 2.5 😂

Dodaj komentarz