Koniec roku, to zawsze jakieś podsumowania. To czas w którym ciężko nie czynić takich refleksji. Co więcej, to czas, w którym dosadniej czuje się drobną ekscytację na myśl o tym co przyniesie nam Nowy Rok.

Dla mnie dwa tysiące dwudziesty pierwszy rok przyniósł niespodziankę, która takową nie powinna być. Dlaczego? Dążyłam do tego od dwóch lat. Szukałam i mozolnie parłam do celu, aż w końcu w sierpniu stałam się częścią zespołu So Chic. I choć dokumenty rekrutacyjne składałam bez przekonania, okazało się że właśnie tam, na ulicy Głowackiego 2/7 znajdę to czego szukałam tak długo. Zespół, który tworzą niesamowite osoby, rewelacyjnie zgrane i niezwykle profesjonalne. A przy tym miłe, towarzyskie, zabawne i otwarte. Co więcej, większość tych osób oprócz rodzin i pracy ma swoje pasje, którymi się dzieli, o których mówi. Pomijam już fakt, że sama spółka So Chic zrodziła się z pasji… więc nie powinno dziwić, że zrzesza pasjonatów. Podsumowując jednak tą zmianę w 2021 roku – największą – uważam to za wyjątkowe wyróżnienie móc należeć do tak fajnej ekipy jaka tworzy So Chic.

W związku ze znalezieniem pracy, 2021 okazał się też niezłym wyzwaniem… organizacyjnym. Powrót na etat, ogarnięcie ośmiolatka i trzylatka to najprawdziwszy wyczyn i trening cierpliwości. Choć generalnie uważam że Stwórca wymyślił potomstwo, żebyśmy czyściec przeszli już za życia. Eden stoi otworem dla każdego, kto zdecydował się na dzieci.

I męża.

Niezmiennie, i w 2021 roku w moim życiu gościła joga. To niesamowite, ile rzeczy się zmieniło odkąd na wiosnę 2020 podjęłam decyzję o rozpoczęciu czterostopniowego kursu w szkole O!Joga. Ile poznałam wspaniałych osób. I w końcu mam ekipę, o której mogę powiedzieć “moje dziewczyny”. Ile radości czerpię z każdego wejścia na matę… no dobrze, trochę się zapędziłam, bo czasem więcej tej radości mam gdy z niej zejdę. Radości i satysfakcji z fizycznego doskonalenia i odkrywania emocjonalnego spokoju i równowagi. Uważam, że joga, jako całokształt, jest niesamowitym lekarstwem na bolączki tego świata: samotność, stres, presję i brak dystansu.

Rok ten upłynął mi także na działaniach  w ramach fundacji Damy Radę. Odkąd poznałam Anitę i Jej niesamowitą drużynę, wiem że to są ludzie, którzy skradli moje serce. Entuzjaści, zapaleńcy i profesjonaliści. Każde zaproszenie do współpracy wiąże się z poważanym tematem społecznym, mającym na celu pomoc tym, którzy w tym kraju są pomijani lub spychani na margines. Anita nie bierze jeńców, nie uznaje półśrodków. A ja mam zaszczyt za każdym razem pracować z Anitą i jej zespołami, które zmieniają się zależnie od potrzeb. W tym roku, jest to poważny projekt pt. O tym się nie mówi.  Założeniem jest zebranie środków na stworzenie dokumentalnego filmu o sytuacji kobiet po 22.10.2020 które zostały zmuszone do noszenia ciąży z wadami embriopatologicznymi płodu. Temat ciężki, ostatnio wypaczony politycznie, a jak powszechnie wiadomo, w politykę się nie bawię. A jednak wspieram swoim czasem i pracą taką inicjatywę.

Dlaczego?

Ponieważ koncepcja opiera się o czterech lekarzy specjalistów, a projekt jest tworzony by szerzyć wiedzę, którą pominięto w całym tym bałaganie politycznym. Wiedzę niewygodną o której nikt mówić nie chce. Więc musimy mówić my.

Końcówka roku 2021 przyniosła mi jeszcze jedną niespodziankę o której pisałam tu. Partyzantka wychodzi poza internetowe ramy i od czasu do czasu zamienia się w papierowe wynurzenia matki smęcącej. To całkiem miłe doświadczenie, gdy dostajesz wiadomość, że ktoś chce mieć Twoje słowo w swoim kwartalniku. Wśród lokalnych patriotów i tekstów kulturalnych dolnego Powiśla.

Wykazała bym się jednak wielką ignorancją gdybym nie wspomniała w swoim rocznym podsumowaniu o ludziach którzy są ze mną od lat. Najprawdziwsi przyjaciele, dzięki którym najczarniejsze dni nie dały radę mnie pokonać. Których wsparcie czuję za każdym razem gdy go potrzebuję i nigdy mnie nie zawiedli. Dziękuję Jola 💕 Dziękuję Krystian za Twoją pracę i poświęcony czas dla tego nowego miejsca. 🤘🏻Wiem, że masz go mało, dlatego tym bardziej jestem Ci wdzięczna. W moim sercu wśród przyjaciół zawsze macie pierwsze miejsce ❤

Tak więc…

Stary Roku dziękuję Ci, że okazałeś się dla mnie tak bardzo łaskawy. Dziękuję za każde wykorzystane okazje, za słoneczne dni i życzliwych ludzi w koło. Dziękuję za wszystkie lekcje jakie mi zadałeś. Mam nadzieję, że odrobiłam je na tyle dobrze, by równie łatwo dostrzegać dobro płynące do mnie zewsząd w kolejnym 2022 roku.

Nowy Roku, spojrzyj na nas łaskawym okiem. Przynieś ze sobą więcej uśmiechu, zrozumienia i empatii. Obdaruj nas dobrymi ludźmi. Kontynuuj wszelką pomyślność, która zakiełkowała w odchodzącym Roku. Wesprzyj w naszych planach, decyzjach i rozterkach. Jak Twoi poprzednicy, przynieś nam wytrwałość, mądrość i życzliwość.

Byśmy idąc z Tobą ramię w ramię mieli ze sobą odwagę i wiarę w lepsze dni.

Mądrzejsi przeszłością i nie lękając się przyszłości.

Fundacja Damy Radę ❤

Moje cudowne dziewczyny! ❤

 

Wigilijne spotkanie So Chic 🙂