Spotkanie z Alicją
I znowu to zrobiłam. Wykorzystałam obecność mamy i spotkałam się z Alicją, by zamknąć parę spraw. I już móc myśleć o następnych. Zajęło mi to trochę czasu, ale i tak mniej niż myślałam. Uwinęłam się w popołudnie, bo moja Alicja nie gniewa się nawet wtedy, gdy długo się nie widzimy.Alicja oczywiście od Łucznika. Dzięki niej od roku szyję i…