Spotkanie z Alicją

I znowu to zrobiłam. Wykorzystałam obecność mamy i spotkałam się z Alicją, by zamknąć parę spraw. I już móc myśleć o następnych. Zajęło mi to trochę czasu, ale i tak mniej niż myślałam. Uwinęłam się w popołudnie, bo moja Alicja nie gniewa się nawet wtedy, gdy długo się nie widzimy.Alicja oczywiście od Łucznika. Dzięki niej od roku szyję i…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejSpotkanie z Alicją

Odchudzająca przygoda Matki

Osiem lat fachowo się migałam. Życie stwarzało mi sytuacje, w których śmiało mogłam powiedzieć “nie” i argumenty były niepodważalne. Choć czasem przez myśl przemknęło: “może jednak by się przydało”, a lata jazdy z mężem sprawiły że przepisy jako tako znałam… aż w końcu przyszedł dzień że wszystkie “nie” skumulowało się. Padło ciche i lekko wystraszone: “chyba tak”. I nawet…

  • Post category:Lifestyle
Czytaj dalejOdchudzająca przygoda Matki

Mój Sztum

Mieszkanką Sztumu jestem z wyboru. Los… a raczej mój mąż – wtedy jeszcze “chłopak” - przyciągnął mnie tu osiem lat temu. Tak, tak… w grudniu minie osiem lat jak zamieszkałam w tym nie dużym miasteczku bez większych perspektyw dla ludzi młodych. Tu przyjęłam oświadczyny, tu urodziłam syna… tu mieszkam do dziś…Miasto, między dwoma jeziorami… które omija większość gwałtownych burz…

Czytaj dalejMój Sztum

Samotna matka

Któregoś razu, gdy tylko otworzyłam oczy wiedziałam, że będzie źle. Od lat nie miałam migreny. Ale ta przypomniała sobie o mnie i to w najmniej odpowiednim momencie. Dzień wycięty z życiorysu. Jeszcze na drugi dzień czułam sztywny kark i ogromne osłabienie. W przerwach między niespokojnymi drzemkami w głowie kołatały się równie niespokojne i rozżalone myśli. Wszystkie chaotyczne, ale dobrze…

Czytaj dalejSamotna matka

Więcej butów nie pamiętam…

Matka o czerwonych converach pisała. Że marzy i pragnie. Kiedy przyszedł ten dzień, zawahała się ze względu na rozmiar swej nie małej stópki. Nie kupiła. Ojciec przyszedł jej z pomocą.Przejął się bardzo, zaangażował bardzo w poszukiwania idealnego dużego czerwonego trampka.. i znalazł dwa. Jednak Matka decyzji podjąć nie umiała aż w końcu machnęła ręką i z marzeń zrezygnowała.Ojciec się…

Czytaj dalejWięcej butów nie pamiętam…

Co ciekawego w Gołębniku

Ostatnio było nas tu mało, a powodów ku temu było wiele. Jeden najbardziej banalny i najbardziej istotny: brak czasu. Ostatnie trzy tygodnie, to rodzinka w komplecie w domu. Wiele planów, jeszcze więcej zamieszania i w tym wszystkim rozpaczliwie mało czasu na wszystko. Tak właśnie wyglądał urlop Ojca w domu. Jedną z najważniejszych zmian, to łózko i pokój Szyma. Pożegnaliśmy…

Czytaj dalejCo ciekawego w Gołębniku