Statystycznie rzecz biorąc
Ostatnio coraz więcej chodzę po lumpeksach, i szukam dla Szymka ubranek. Normalnym jest, że najwięksi zapaleńcy lumpeksowych zakupów wstają bladym świtem w dniu dostawy i z samego rana ruszają na łowy. Ponieważ ja się do takich nie zaliczam, więc godzę się z faktem że przeważnie ubranka (nie tylko dziecięce) są już przebrane. Ale mam jedno spostrzeżenie. Przebrane czy nie,…